Kolej piaskowa
Moją małą podróż częściowym szlakiem
kolei piaskowej rozpocząłem na pograniczu Świętochłowic i Chorzowa przy
wiadukcie DTŚ. Kolej ta w tym miejscu odbijała z
centralnej magistrali kolejowej.
Już na samym początku zaznaczam, że nie dotarłem do miejsca
docelowego czyli do stacji Zygmunt
August, gdzie prowadziła owa kolej, z przyczyn technicznych. Przejście rozpocząłem starym nasypem kolei
piaskowej, która została zlikwidowana w 2000r.
Była ona w pełni zelektryfikowana
świadczą o tym pozostałości słupów.
Z
informacji jakie uzyskałem to pod wiaduktem DTŚ istniał żelbetowy most zsypowy.
Istniał on do końca działania kopalni KWK Polska. Idąc dalej w kierunku w/w
stacji przechodzimy do ronda przy ul. Nomiarki. Istniał tutaj wiadukt, który
został zlikwidowany w roku 2015 podczas remontu tej ulicy. Teraz widoczne są
tylko barierki .
Przechodząc rondo i idąc wzdłuż boiska byłych koszar
wojskowych dochodzimy do końca nasypu, który został zlikwidowany podczas budowy
salonu samochodowego WV. Przy ul
Szpitalnej mijamy przejazd lokalnej drogi łączącej ul. Gwarecką (Chorzów) z
kompleksem rekreacyjnym Skałka w Świętochłowicach.
Za garażami znajdują się resztki nasypu kolei, który prowadzi na
stawy Amelung, gdzie nasyp zmienił się w alejkę spacerową.
W tym miejscu
rozchodziły się tory: w lewo do szybu Kinga KWK Barbara Chorzów. Szlak i most
zsypowy zlikwidowano w połowie lat 80. Prosto biegnie szlak na szyb Piast.
Z
tyłu mamy wiadukt na ulicy 3 maja.
Jadąc
dalej pod wiaduktem wzdłuż ogródków działkowych dojeżdżamy do miejsca , gdzie
znajdował się przejazd w ciągu ulicy Opolskiej w Chorzowie.Ulica została
zmodernizowana a nasyp to jedyny ślad po kolei piaskowej. Dalej nasyp jest
łanie ukształtowany , biegnie wzdłuż schroniska dla zwierząt w kierunku Bytomia.
W okolicy ulic Łagiewnickiej i Tulipanów znajdowało sie odbicie kolei piaskowej
w kierunku Chropaczowa i Lipin. Szlak ten obsługiwał (prawdopodobnie) obszar
górniczy KWK Matylda.
Odbiłem na rozjedzie w kierunku
Świętochłowic. Na nasypie widać jeszcze kruszywo oraz podkłady jak również
pozostałości po słupach elektryfikacji. Dojechałem do wiaduktu nad ul.
Łagiewnicką. Widać tutaj pozostałości po elektryfikacji.
I tutaj zakończyłem swoją małą podróż , ale w najbliższym czasie przejadę dalej i poznam ten szlak.